bath & body works!

Hey! :))



Jestem z powrotem! :) Przez ostatni miesiąc zrozumiałam co to jest mieć "dużo na głowie". Dosłownie i w przenośni, ponieważ zaczęłam testować kilka nowych szamponów, ale dziś nie o tym ;)
Dziś wracam, mam nadzieję, że na dobre, i od razu chcę podzielić się z Wami wrażeniami na temat mojej nowej inspiracji - balsamu Bath & Body Works. Dlaczego inspiracją? Bo jego zapach inspiruje do działania :)




Bath & Body Works ma w swojej ofercie balsamy, mleczka, mydełka, olejki, peelingi, żele pod prysznic, o naprawdę NIEZIEMSKICH zapachach :) zachwycające są nie tylko zapachy ale i działanie tych produktów, zawierających mnóstwo odżywczych dla naszej skóry składników takich jak: olejek jojoba, witamina E, masło shea, wyciąg z aloesu..
Pierwszym balsamem, który kupiłam jest balsam Pink Chiffon o niesamowicie letnim zapachu ;)) UWAGA! Zapachy tych balsamów są dość intensywne i utrzymują się na skórze przez cały dzień, więc jeśli nie lubicie bardzo intensywnych zapachów, mogą być dla Was zbyt, hmm, 'duszące' ;)
Do działania tego balsamu była nastawiona trochę sceptycznie, ale muszę przyznać, że działa na skórę genialnie - nawilża, wygładza, ma delikatną konsystencję i szybko się wchłania.

Mimo ceny ( ok 13$ za 200 ml ) jak najbardziej polecam produkty tej firmy. Niestety jedyny sklep Bath & Body Works znajduje się w Warszawskich Złotych Tarasach, ale można również kupić ich produkty na Allegro.

Polecam Wam również oficjalną stronę -> Bath & Body Works, zobaczcie jakie niesamowitości mają w swojej ofercie ;))


A Wy spotkałyście się już z tą firmą, macie może już swój ulubiony zapach? :)


PS. na google+ opublikowałam moje pierwsze handmade glinianych ozdób do włosów/odzieży.
Niedługo "pojawię" je też tutaj ;)



tymczasem pozdrawiam Was słonecznie,
cześć! ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz