dziś obiecane, trochę spóźnione przypinki (do dziś nie wymyśliłam dla nich mądrej nazwy). To już prawie wiosna, a że wiosna to przede wszystkim kwiaty, również i u mnie umysł trochę bardziej "kwiecisty" :)
Już myślałam, że śnieg nie spadnie, ale jednak... więc wiosnę trzeba obudzić w sercach ;)
a oto wspomniane przeze mnie kwiaty ....
ok, dziś to wszystko, zapraszam za kilka dni po WIĘCEJ :)
Co o nich myślicie? Konstruktywna krytyka też pomaga w rozwoju umiejętności ;) może Wy podpowiecie mi jak mogłyby się nazywać te gliniane ozdóbki? ;)
a jeśli Wy chcecie o coś zapytać, z chęcią odpowiem ;)
pozdrawiam ciepło,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz